Ekonomia współdzielona to alternatywa dla tradycyjnego modelu dystrybucji usług i produktów. W ekonomii współdzielonej klienci „dzielą” się dobrami takimi jak ich własne samochody, domy lub umiejętności w ramach połączeń pomiędzy pojedynczymi użytkownikami (peer-to-peer). Innymi słowy, jest to gospodarka oparta na współpracy i zaufaniu. Podstawą jest założenie, że strony mogą wzajemnie dzielić się niewykorzystanymi umiejętnościami i zasobami.
Przedsiębiorstwa bazujące na sharing economy
Wyróżniamy dwa główne typy przedsiębiorstw bazujących na sharing economy: komercyjne modele biznesowe oraz inicjatywy non-profit.
Komercyjne modele biznesowe
Mają miejsce gdy firma oferuje aplikacje (najczęściej płatne) dla dostawców i konsumentów, mające służyć do sprzedawania i kupowania towarów i usług. Przykładami takich firm są platformy łączące kierowców z pasażerami takie jak Uber czy BlaBlaCar.
Inicjatywy non-profit
Oparte są na modelu bibliotek. W tym modelu dobra i usługi są oferowane bezpłatnie lub za niewielką opłatą. Są to np. wypożyczalnie rowerów miejskich czy jadłodzielnie.
Korzyści z ekonomii współdzielenia
Zysk z takich wymian mają obie strony transakcji, co zasadniczo wyróżnia gospodarkę współdzieloną od tradycyjnego modelu ekonomicznego, w którym główne korzyści płynęły do producenta towarów, najczęściej dużych korporacji.
W sharing economy mamy do czynienia ze wspólną konsumpcją (collaborative consumption), która obniża koszt użytkowania niektórych przedmiotów, a niejednokrotnie okazuje się dodatkowym źródłem dochodu. Dzieląc się, dbamy także o przyrodę i jej zasoby.
Produkujemy mniej przedmiotów używanych sporadycznie czy też zmniejszamy zużycie benzyny i wydalanie spalin korzystając ze wspólnych przejazdów. Niewątpliwie dodatkową korzyścią jest poczucie przynależności, możliwość poznania nowych osób i tworzenia więzi.
Według badania Global Coworking Survey z 2017 r. aż 83% korzystających z przestrzeni coworkingowych czuje się mniej samotna!
Gospodarka współdzielenia
Jesteśmy społeczeństwem cyfrowym, żyjemy w czasach rozkwitu sieci społecznościowych. Komunikacja między prywatnymi osobami, które mogą sobie coś nawzajem zaoferować i przy okazji zaoszczędzić lub zarobić jest wręcz naturalna. Dzięki sieci dzielenie się jest szybkie, tanie i proste, a koszty transakcyjne minimalne. Współużytkowanie staje się więc realną alternatywą dla tradycyjnie rozumianej własności.
Sharing economy w Polsce
Mimo że według wielu raportów nasz poziom wzajemnego zaufania jest stosunkowo niski, sharing economy w Polsce rozwija się bardzo prężnie. Świadomość, iż przesadna konsumpcja nie jest niczym dobrym, nasza wrodzona zaradność, a także odczuwalny wzrost kosztów życia sprawiają, że coraz chętniej szukamy ekonomicznych rozwiązań w życiu codziennym i zawodowym.
Hasło „Nie potrzebuję mieć wiertarki, a tylko dziurę w ścianie” wyrażające istotę sharing economy przypomina nam, że tak naprawdę chodzi o używanie i czerpanie korzyści, a nie o posiadanie — co od lat próbują nam wmówić specjaliście od marketingu.